Do Restauracja Beskidzka 40 mieszczącej się w Hotel Alpin w Szczyrku udał się ekspert kulinarny WIP Andrzej Bryda
Hotel Alpin w Szczyrku z bazą noclegową oraz w organizacji wesel jest jednym z najjaśniejszych punktów Beskidów. Restauracja po ubiegłorocznym zdobyciu złotego widelca dziś jest już o krok dalej. Po rozbudowie sali i nowym stylu wnętrza zaprasza do przygody kulinarnej.
 
Pani Aleksandra przeprowadziła mnie przez ofertę smaków kuchni zawartej w karcie dań.
 
Wybrałem podróż od przystawki- sałatki z krewetkami - podane na grzance w rzędzie oczekują by je schrupać jedną po drugiej nawet w całości z ogonkiem.
 
Zupa - krem z zielonych warzyw gdzie zaciekawiają nasze kubki smakowe: jajko POHE oraz posypka PANKO.
 
Danie główne- karczek z dzika - tu wiórki ze słoniny jako skwarki przełamują smak dziczyzny. Dodatkowo polewa z sosu własnego dziczyzny i kopytka z delikatną ziemniaczaną konsystencją dopełniają całości.
 
Deser- krem z czarnej porzeczki z niebanalną posypką bezową oraz z akcentem żelu z czerwonych owoców. Tu samodzielnie komponujemy między trzema smakami do woli.
 
Po wędrówce stwierdzam, iż każde z dań kryje w sobie niespodziankę, zaskoczenie najwyższej klasy. Restauracja jest więc miejscem do ciągłego subtelnego podróżowania między smakami. Polecam
 

Restauracja Sowa to wyjątkowe miejsce w samym sercu starego miasta Bydgoszczy. W karcie menu dania kuchni śródziemnomorskiej i polskiej, sezonowe specjały i wyborne wino.

Restauracja Sowa to jedno z dzieci rodzinnej firmy „Cukiernia Sowa”, która to sięga tradycji aż do roku 1946. Firma posiada też własną, zastrzeżoną markę czekolady oraz swoją markę świeżej, aromatycznej kawy, palonej metodą tradycyjną we własnej palarni.

Degustację rozpocząłem od kilku przystawek krewetki w sosie maślanym, greczynki nadziewane serem sałatkowym i szpinakiem podawane z sosem tzatziki, sałatka z panierowanym w migdałach kozim serem i piklowanymi warzywami.  Następnie przeszedłem do dań głównych Łosoś teriyaki z sałatą pak choi z makaronem ryżowym na mleku kokosowym oraz żeberka wieprzowe z sosem BBQ. Moje kubki smakowe zdobyły i najbardziej zapadły w pamięci wspaniałe żeberka oraz greczynki. Spróbowałem też burgera w bułce maślanej z własnej piekarni z oryginalnymi dodatkami oraz pizzę – bułka i ciasto idealne. Ucztę dopełnił deser beza z kremem mascarpone i świeżymi owocami oraz sernik mascarpone z malinami na gorąco i bitą śmietaną – mistrzostwo świata!

Podsumowując: restauracja, cukiernia, piekarnia na najwyższym poziomie! 

Nie sposób też nie wspomnieć o miłej obsłudze restauracji, która dopełniła całokształtu tej uczcie.  

Zdecydowanie polecam i ja na pewno tam jeszcze wrócę.

Fantastyczna uczta - tak określiłabym wizytę w Borodino w Nowym Dworze Mazowieckim i to z wielu powodów. Każde z dań, które do nas trafiło, sprawiło nam ogromną przyjemność - na początek krewetki tygrysie w sosie winno maślanym i wołowy tatar. Zarówno żur staropolski, jak i francuska zupa cebulowa cieszyły nie tylko podniebienia, ale również i oczy, bo były dopracowane również pod kątem estetyki (opalane grzanki prezentowały się bardzo ładnie!). Największe wrażenia okazały się jednak przed nami!
Stek z polędwicy wołowej podawany na gorącej lavie, z pieprzowym sosem i pieczonymi rozmarynowymi warzywami prawdziwie zachwycał i efektem wow i smakiem!
 
Do tego żeberka w sosie musztardowo-miodowym i gzikiem - pycha!
 
No i zwieńczenie spotkania w Borodino - królewska beza Pavlova z kremem Cointreau i świeżymi owocami sprawiła, że to miejsce zyskało jeszcze bardziej w naszych oczach! A mocno czekoladowy suflet z płynącą czekoladą, sosem custard i lodami waniliowymi zauroczył równie mocno.
 
Czy chcę tam wrócić? Bo to zasadnicze pytanie konkursu Polska Od Kuchni. Nie tylko wrócić, ale z przyjemnością zaprosić smakoszy oraz tych, co lubią nutę ciekawostek w miejscach, które odwiedzają. Zaglądając do Borodino koniecznie zejdźcie do podziemi i zobaczcie tutejsze skarby z czasów Napoleona. Do zobaczenia